UPDATE: napisałam notkę cały czas pamiętając, ze nie wolno mi uzywać polskiego znaku ukazującego się po kombinacji alt+z. niestety zrobiłam to w ostatnim zdaniu i cały wysiłek poszedł się paść. nie wiem czemu mój głupi komp usuwa mi wszystko kiedy tylko zapragnę zamanifestować swój patriotyzm pisownią polskich znaków, ale bardzo mnie to denerwuje. Swoją złość mam zamiar zamanifestować. nowej notki nie będzie.
za to foty tak :)
wiem, ze wyszłam tu jakbym była wpisana w prostokąt, ale to jedyne zdjęcie gdzie mniej więcej widać jak to od przodu wyglądało. tak jakoś nie pomyślałam o tym wtedy i tylko na szybko filip cyknął mi coś takiego.
bluzka: promod
katana: vintage
leginsy: h&m
buty:promod
pasek: promod
piknik w mosznej to idealny sposób zeby zapomnieć o maturze.
z pewnych przyczyn nie napiszę teraz nic więcej. reszta jutro. teraz foty:
z pewnych przyczyn nie napiszę teraz nic więcej. reszta jutro. teraz foty:
też chcę! ;D i huśtać się, i jeść takie pyszności, i zapomnieć o maturze.. ^^
OdpowiedzUsuńjak napisałaś o Mosznej to myślałam,że zobaczę zdjęcia na tle zamku :) mieszkam też blisko tego miejsca / 30 minut autem/
OdpowiedzUsuńa tą rekreacyjną ścieżką także spacerowałam,,,ale robisz wygibasy :)
LOL:) jakie fajne zdjęcia! zresztą wszystko masz fajne, aż obejrzałam wszystkie starsze posty:)
OdpowiedzUsuńA kto jest z Tobą na zdjęciu ??
OdpowiedzUsuńPowcia.
Faktycznie nieźle zwinny z Ciebie kociak:)
OdpowiedzUsuńA z ciekawości - kiwi jesz w całości, czy łyżeczką?^^
jakie z Ciebie kangurzątko:P
OdpowiedzUsuńbardzo stylowe piknikowanie. zazdroszczę.
OdpowiedzUsuńAnonim: mój chłopak-filip.
OdpowiedzUsuńAmateur Fashionist: łyżeczką ;)
Ależ wygibasy :D Ja bym tak nie umiała...
OdpowiedzUsuńI po obejrzeniu zdjęć nabrałam ochotę na babeczki :D Mniam :D
ale chudzina!
OdpowiedzUsuńaleś ty szczuplutka! gratuluję figury!
OdpowiedzUsuńKochana Kotowo!
OdpowiedzUsuńczy ja bym Cie mogla poprosic o wyslanie mi na adres mail: joannija1990@gmail.com jakiego zdjecia obrazujacego tyl Twojej glowy xD ha! bo ja sie nad tym fryzjerem zastanawiam;d a Ty masz idealny fryz xD
Bardzo fajnie wyglądałaś podczas tej wycieczki i te akrobacje na łańcuchach-szacun:)
OdpowiedzUsuńA co do nieszczęsnego "ż" to podzielę się z Tobą moim sposobem (to nie wina komputera, tylko bloggera)A więc napisz sobie cały tekst w dokumencie Worda a potem kopiuj/wklej do posta-korzyści: nic nie znika, ewentualne błedy są poprawione, a w razie problemu masz ten tekst już zapisany więc nie tracisz go:)
rzeczywiście fajna fryzura :)
OdpowiedzUsuńmoże jestes z Opola? to polec fryzjera:)
pozdrawiam
Aga
bardzo tu fajnie, będę odwiedzać :)
OdpowiedzUsuńAaaa zazdroszczę Ci Mosznej w pobliżu... Byłam tam pół roku temu, cudnie!
OdpowiedzUsuńhm..też lubię PROMOD:D
OdpowiedzUsuń