czwartek, 7 maja 2009

12-ciemno już..

nie jestem zadowolona z tych zdjęć. kiedy w końcu znalazł się jakiś fotograf było już ciemno i trzeba było użyć flesha. a ja tak nie lubię zdjęć z fleshem...przez to torebka wydaje się być pomarańczowa, a ma raczej kolor podobny do tego z butów. na moje miny i pozy proszę nie zwracać uwagi. byłam wycieńczona psychicznie i fizycznie. psychicznie bo zdawałam dzisiaj ustny angielski ( tekst kolegi do obrazka z ludźmi karmiącymi zebry 'zej ar iting animals'..). oczywiście wpadłam w totalną panikę, ale jakoś poszło. jak już miałam to za sobą głęboko odetchnęłam i poleciałam na aerobik. bardzo sprytnie zatrzasnęłam się w śmierdzącym kiblu po czym spędziłam tam 20 minut (tyle czasu mojej mamie zajęło zorientowanie się, że mnie nie ma). takiej traumy już dawno nie przeżyłam...proszę się więc nie dziwić, że takie rzeczy potem przed obiektywem wyrabiałam :3
no to chyba tyle, idę się poupajać świadomością, że połowę matury mam już za sobą..

sukienka: targ

bolerko (a raczej bluzka zaguzana z tyłu): orsay

buty: deichman

torebka: jakiś tam butik

korale: promod

foty: tato

16 komentarzy:

  1. Sukienka jest pikna, pomysłowa i przeogromnie chcę ją mieć ;))

    OdpowiedzUsuń
  2. sukienka powaliła mnie na kolana... jest śliczna i jeszcze te wykończenie dekoltu no jak dla mnie miodzio!!! Ile za nią dałaś?

    OdpowiedzUsuń
  3. zakochałam się w koralikach :D

    OdpowiedzUsuń
  4. bluberry: zatem zapraszam do mnie na targ :) albo zawsze mogę Ci przesłać pocztą jeśli jeszcze są :)
    rysia: 50 zł :/

    OdpowiedzUsuń
  5. sukienka świetna,lubię takie:))
    koraliki bardzo efektowne!

    OdpowiedzUsuń
  6. jako fanka wszystkiego co kolorowe, koronkowe i motylowe stanowczo zazdroszczę wszystkiego z tego zestawu! ach, te targi ;D

    OdpowiedzUsuń
  7. hehe:) Dobrze, że masz takiego tatę przed którym nie wstydzisz się stroić min... a będą takie maturalne zdjęcia?

    OdpowiedzUsuń
  8. świetne buty! tak poza tym, to masz piękną fryzurę ;)

    OdpowiedzUsuń
  9. Piękna kiecka i na prawdę bardzo fajne zdjęcia!

    OdpowiedzUsuń
  10. Jakie kocie ruchy:)
    Śliczna sukienka...

    OdpowiedzUsuń
  11. Oj biedna..ja zawsze jak wchodzę do kibelków to patrzę czy da się wyjść górą w razie zatrzaśnięcia..Mam jakąś traumę i lęk przed tym. Na szczęście nigdy nie zatrzasnęłam się i oby to nie nastąpiło ;)
    A sukienka jest tak cudna, że najchętniej bym ją z Ciebie zerwała i szybko uciekła :D Cudna!!! A pomysł ze związaniem bluzki z tyłu rewelacja! Jako że nie mogę znaleźć bolerka idealnego, tak będę robić z moimi sweterkami ;D
    No i powodzenia w dalszych maturach ;)

    OdpowiedzUsuń
  12. Amateur Fashionist: jak na kota przystało ;)
    Miuśka: ja od teraz chyba też będę tak robić! :D a powodzenie się przyda-w pon. biologia..O_o

    OdpowiedzUsuń
  13. wow, swietnie wygladasz! sukienka jest bombowa, a Twoje nogi... zakochalam sie :D

    OdpowiedzUsuń