witam wszystkich z pięknego i słonecznego wrocławia! :) siedzę w swoim wysprzątanym mieszkanku i muszę przyznać, że wygląda o niebo lepiej niż przed rozpoczęciem porządków. roboty jest jeszcze sporo, ale nie poddajemy się. w tym nawale pracy (taaa..) udało mi się na chwilę dorwać do filipkowego laptopa żeby wrzucić tu jakieś zdjęcie. niestety jedyny program graficzny jaki jest tu wgrany to paint..musiałam zmniejszyć w nim zdjęcia i dlatego wygląda to marnie, ale trudno, coś ładniejszego wrócę po powrocie. mój strój to ponownie strój clowna (czemu ja się tu zawsze tak ubieram!), ale potrzebowałam czegoś wygodnego do sprzątania. pozostałe dwa zdjęcia to widok na mój i
łucji pokój oraz artystyczne (he,he) ujęcie kuchni, enjoy ;)



koszulka: prezent
jak zwykle bluzka z orsay'a
leginsy: chyba h&m
kapciochy: sklepik w moim mieście
foty: moja kot, reszta ja
ale wypucowane mieszkanko,no..no...świetny dywanik:) no i koszulka :)
OdpowiedzUsuńnooo to Wy tam macie wszystko, co potrzebne do spokojnego studenckiego egzystowania ;D dywanik a'la zeberka, wygodna kanapa (będziecie spać na niej razem? ;P), duuuża meblościanka - cud, miód, malina. ale najlepszy jest akcent kwiatowy w kuchni - jesteście mistrzami dekoracji :) też się kiedyś zmogę dodać jakieś foty z mieszkania, tylko, że niestety też muszę posprzątać z lekka...
OdpowiedzUsuństrój do sprzątania nie mógł być wygodniejszy, chyba odgapię :)
ulallal ;-) mieszkanko naprawdę przestronne a artystyczne ujęcie kuchni genialne ;-)
OdpowiedzUsuńTa koszulka jest świetna. Uwielbiam Simpsonów.
OdpowiedzUsuńA porządek w mieszkaniu rzeczywiście godny pozazdroszczenia:)
wow, mieszkanie robi wrazenie czystosci, porządku, w ogole nie widac w nim studenckiego ducha :P ujecie kuchni najlepsze
OdpowiedzUsuńoutfit kompletnie do mnie nie przemawia :) ale w sumie czego mam sie spodziewac przy sprzątaniu itp. sama nie lepiej teraz wygladam, kiedys wkleje fote, jak sie szwedam po domu
pzdr! :))
spoko, zacznie sie rok akademicki, zycie studenckie i mieszkanie juz nigdy nie bedzie wygladalo tak, jak teraz ;D
OdpowiedzUsuńAle przytulne jest to Wasze mieszkanko :D A domyślam się, że będzie jeszcze przytulniejsze :D I ciekawe jak długo się utrzyma taki porządek :D Chyba, że trafiły na siebie dwie pedantki? :D
OdpowiedzUsuńBluzkę i sweterek bardzo mi się podobają :D Ja bym je nosiła nie tylko do sprzątania ;)
zazdroszczę Wam tego początku, tych ekscytacji.. eh..
OdpowiedzUsuńjuż jest. Kot dla Kotowej ;) :*
baśka: niee ;) w pokoju jest jeszcze jedna kanapa (widać ją na pierwszym zdjęciu), a dodatkowo ja wstawię sobie swoje łóżko więc cisnąć się w nocy nie będziemy :) no a Ty pokazuj mieszkanie i to już!
OdpowiedzUsuńada t.: zobaczymy na jak długo ten porządek :P
groove: poczekaj, poczekaj, niech no się wszystkie wprowadzą, jeszcze się zrobi studencko :) a strój nie bez powodu nazwałam strojem clowna ;)
blu: zakład!? :P
miuska: tzn lolo jest zdecydowaną pedentką, ale skutki są bardzo pozytywne ;) a jak jest z łucją-dopiero się przekonam!
lumpexlover: nasz początek jest wyjątkowo trudny, nadal nie znalazłyśmy ostatniej osoby :(
te kapcie są rewelacyjne! :D
OdpowiedzUsuństrój pierwsza klasa :)
OdpowiedzUsuńbuba zazdrosci Ci t-shitru :PP
OdpowiedzUsuńa gdzie to mieszkanko?
ja tez wro :)
xoxo
ojejku, ale fajnie, że już na "swoim":)))
OdpowiedzUsuńA takie T-shirty są najfajniejsze - można się nacieszyć dzieciństwem ciut ciut dłużej:)
barti: na matejki, bezpośrednio przy sienkiewiczu, najważniejsze, że do pralni mamy blisko ;P pozdrowienia dla buby i do zobaczenia ;)
OdpowiedzUsuńpetite-maitresse vel. annie: hehe, faktycznie, zawsze jak coś takiego noszę czuję się jak mała dziewczynka ;)
A kto tam się stroi do sprzątania? :D
OdpowiedzUsuńKoszulki z Simpsonami zawsze wywołują u mnie szeroki uśmiech i kojarzą się z dzieciństwem.
Hm, musisz mi uwierzyć chociaż na słowo, bo z doświadczenia wiem jakie cuda można zrobić w paintcie, serio! :D
o proszę, to Wy macie przeogromny ten pokój, skoro trzy łóżka będą ;D no i wcześniej zapomniałam wspomnieć o tej genialnej zastawie na stole. czapki z głów! ;)
OdpowiedzUsuńps - ja już z Łucją kiedyś o tym rozmawiałam, że baardzo bym chciała się wybrać kiedyś (może nie prędko, ale kiedyś) do Wrocławia, więc myślę, że spotkanie wchodzi w grę :) bardzo bym się ucieszyła :D no i jak będziecie w Krk to dajcie znać! :*
ps - rzutem na taśmę dodałam jeszcze fotki z mojego mieszkania do pożegnalnej notki :)
OdpowiedzUsuńfajno mosz meblościonke:)
OdpowiedzUsuńOoo woow, kilka szczegółów i już wygląda przytulniej!!! :D Po przeglądnięciu tych zdjęć stwierdzam, że jednak musimy mieć podobny gust, bo też miałam kupić tą białą 'szafo-komodę' w Ikei, ale doszłam do wniosku, że nie będzie gdzie już jej upchnąć...no i chyba kupiłam też identyczne miski, talerzyki i kubeczki ;)))
OdpowiedzUsuń