wtorek, 16 czerwca 2009

28-z czeluści..

..wygrzebane. bo czytnik kart totalnie mi padł, jeszcze przez ostatnie tygodnie jakoś dawał radę, wystarczyło przez 10 minut wykręcać wtyczkę na wszystkie strony i w końcu zdjęcia szły.
niestety dzisiaj w trakcie tej gimnastyki spaliłam kabel...ARGH. a takiego bezpośrednio do aparatu nie posiadam. nie wyobrażam sobie życia bez czytnika, ale będę musiała dać radę. może za jakiś miesiąc się zwlekę i doczołgam się do sklepu moich rodziców bo tak się składa, że jest to sklep komputerowy etc...tak, tak..szewc bez butów chodzi... :)
z tej okazji wynalazłam zdjęcie zrobione ok. miesiąca temu. strój trochę dziwaczny, ale mnie właśnie takie kombinacje najbardziej kręcą. same oceńcie, czy nie przegięłam ;)

Photobucket

szary sweterek: jeden z bremeńskich outletów
czarny żakiet: wygrzebany na szmatach przez moją babcię, jest zapinany na łańcuszek, który zwisa pomiędzy dwoma zapinkami! zrobiłabym zdjęcie, ale co mi po nim...
spódnica: reserved
rajtki: nie pamiętam
buty: deichman
chusta: ani ja, ani mama jednak nie pamięta :)

PS: czas się obciąć chyba..

Photobucket

29 komentarzy:

  1. Ty młoda i naiwna, Ty weź się nie obcinaj, co? A ubranko mi się podoba :]

    OdpowiedzUsuń
  2. ubranie szaleńcze, ale jakoś najgorzej nie wyglądasz, włosy też dobre, ewentualnie tył do skrócenia... jak mnie takie odrastające z tyłu włosy wkurzaja!

    OdpowiedzUsuń
  3. Nie przegięłaś.Taki żakiet to sama bym chciała,ba,nawet mierzyłam podobny na ciuchach,ale był za duży(czytaj:za duzy 5 razy)

    OdpowiedzUsuń
  4. ależ takie przydługie włosy chyba się fajnie modeluje :)
    co do stroju, ja wielbię takie kombinowane zestawy <3 im więcej warstw tym lepiej i ciekawiej :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Do przegięcia temu daleko. Jest bosko! (+ ten strój kojarzy mi się z moją ulubioną Karlą.)
    IMHO, ten outfit to przejaw geniuszu. :)

    OdpowiedzUsuń
  6. mnie żakiet trochę się nie podoba...ale co tam..gwiazdom wszystko wolno a tys gwiazda jest normalnie;)...a włosów nie ścinaj..ta grzywa jest bajeczna

    OdpowiedzUsuń
  7. genialna fryzura.. kiedyś o niej myślałam, ale teraz mam opcję na carrie bradshaw ;p żakiet boomba !

    OdpowiedzUsuń
  8. scinac taką boską grzywkę? nawet sie nie waż :) w Twoim stroju tylko rajstopy bym zmienila, a reszta: cud-miód :) najbardziej urzekła mnie spódnica.

    OdpowiedzUsuń
  9. Włosy masz genialne! Ale żakiet to bym jednak zdjęła przez te "barki" się psują proporcje.. ale to może moje indywidualne kompleksy na to wpływają:) Ale tak ogólnie jak zawsze Bosko!

    OdpowiedzUsuń
  10. Wyglądasz rewelacyjnie!!! Taki niewymuszony luz...:)

    OdpowiedzUsuń
  11. Twoje odgrzebane zdjęcia zmiażdżyły mój dzisiejszy post. Kłaniam się nisko i wzdycham… do spódnicy, szala, marynarki i tej fioletowej bluzki najbardziej. :)

    OdpowiedzUsuń
  12. wielkie łał!!! za kreatywność i za urok osobisty :)

    OdpowiedzUsuń
  13. te buty... czemu one mi sie tak podobaja...
    calosc na wielki plus;)

    OdpowiedzUsuń
  14. Wg mnie nic nie jest przegiete, wszystko dobrane idealnie,kolory cudowne a żakiet to marzenie:)

    OdpowiedzUsuń
  15. masz fajne te włosy, a ten szaliczek ma idealny kolor ;)
    i uwielbiam zielony kolor w takich delikatnych połączeniach.. zazdroszcze babci i jej wyczucia stylu ;)

    OdpowiedzUsuń
  16. ja wlasnie zastanawiam czy sie nie obciąc. ale jak po dreadach mialam taka kroka fryzurke wkurzalo mnie to ze mi wszystko w oczy wchodzi bo nie przyzwyczajona bylam
    A zakiecik nawet nawet bardzo ladny

    OdpowiedzUsuń
  17. To drugie zdjęcie jest normalnie zajebiaszcze :D
    A co do stylizacji, to dużo się dzieje, ale ma to wszystko jakąś spójną całość, pasującą do Ciebie. i kolorystycznie jest świetnie :D

    OdpowiedzUsuń
  18. Pewnie, że nie przegięłaś, bejbe, super wyglądasz.

    OdpowiedzUsuń
  19. ja Ci zazdroszczę fantazji, bo wyglądasz nieziemsko! ;):)

    OdpowiedzUsuń
  20. jak na moje trochę za dużo się dzieje w okolicy ramion, ale generalnie cebulkowatość fajna
    a i fryzura godna uwagi, taka lwia grzywa, nice :)

    OdpowiedzUsuń
  21. do wszystkich piszących, że ta grzywka jest fajna:
    ALE JA NIC NIE WIDZĘ! :P

    OdpowiedzUsuń
  22. Myślę, że szkoda ścinać taką grzywkę. Wykombinuj jak można ją fajnie wystylizować - taka jest moja rada:)
    A ten zestaw.... Nie powiem, że przekombinowany, bo dla mnie takie nie istnieją - ale masz strrrasznie rozbudowaną górną część ciała przez ten żakiet... I to mi tak jakoś burzy.
    Ale za to kolory super;)

    OdpowiedzUsuń
  23. Masz śliczny kształt twarzy i kolor skóry :) Ta spódniczka czasem nie kosztowała 39.90? :) bo widziałam ostatnio coś podobnego i się zastanawiam,c zy nie kupić.

    OdpowiedzUsuń
  24. martynek: ooo..dziękuję za ten oryginalny komplement :) a tą spódnicę kupiłam 5 lat temu, więc to pewnie nie ta ;)

    OdpowiedzUsuń
  25. Jak dla mnie wszystko gra ze sobą. Grzywa super, nie ważne, że nic nie widzisz ;)

    OdpowiedzUsuń
  26. ale jestes piękna ! a koszulka to co masz sliwkową, to mam identyczną z lumpa brudno różową! : )

    OdpowiedzUsuń