w małym skrócie przedstawiam co się ze mną dzieje kiedy z głośników zaczyna lecieć franz.
nigdy nie lekceważcie siły muzyki :)
a w ogóle to przepraszam, że ja tak ciągle o tym zespole, ale jutrzejszy koncert to dla mnie naprawdę ogromne przeżycie. to nie jest tak, że jadę na selector i przy okazji ich zobaczę. to jest mój ukochany zespół, którego mogę słuchać godzinami i nigdy mi się nie znudzi i jadę tam specjalnie dla niego. nie wiem czy kiedykolwiek poznam drugi taki.
ok, starczy, już chyba rozumiecie ;)
to by było na tyle, notka króciutka bo muszę skończyć się pakować już teraz jeśli chcę zdążyć jeszcze na akademię myśli i słowa. zatem lecę, postaram się na bieżąco relacjonować wydarzenia z weekendu.
do napisania!
czwartek, 4 czerwca 2009
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
chciałabym napisać, że Cie rozumiem...nietety..nie mogę;)....nie mam jednego zespołu/wokalisty, za którym szaleję....
OdpowiedzUsuńPS rodzice mają w pokoju te same meble;)
SZALONAAAAA!
OdpowiedzUsuńByhahaha,szalona!! Baw się dobrze na koncercie:)
OdpowiedzUsuńudanego koncertu :D
OdpowiedzUsuńWell I sit here
OdpowiedzUsuńSentimental footsteps
and then a voice said hi, so
So What ya got, what you got this time? :33 <3
Jeśli ktoś powinien przepraszać za nieustanne paplanie o FF, to zdecydowanie ja :) Wyglądasz ślicznie, nie myślałaś o zawodowym tańcu, hm? ;)
OdpowiedzUsuńszafa madziary: to przekaż im, że dobry gust mają ;P
OdpowiedzUsuńomnia: nooo..prawie dobrze :P ;) kocham ten kawałek!
killercola: na szczęście dla całej ludzkości-NIE. taniec sobie podaruję ;P
dziękuję wszystkim za życzenia udanej zabawy!!! ;*
Świetne zdjęcia,ŚWIETNE ZDJĘCIA!! I Ty taka ekspresyjna.
OdpowiedzUsuńTeż sobie go slucham ostatnio.Trzeba przyznać,ze stylowy gosc.Koty na drzwiach masz fajne:)
OdpowiedzUsuńNo i poszalej na koncercie,a co!
fajna pierwsza fotka
OdpowiedzUsuńps. świruska (w pozytywnym sensie!) :-D (powiem szczerze, że ja chyba nie mam na żadnym punkcie takiego fioła no.. może jednak na jednym.. ;-D
pozdrawiam, wyszalej się!!
Też byłam na akademii "xenna potrafi przeczyścić nawet podczas snu" (czy jakoś tak)
OdpowiedzUsuńudanego koncertu (na pewno taki będzie) :D
Jednym słowem szaleństwo :D I o to chodzi :D Na pewno będziesz najlepiej bawiącą się osobą na koncercie ;) Dajcie z Kotem czadu ;) Miłej zabawy życzę ;)
OdpowiedzUsuńdetalicznym okiem zwróciłam uwagę na fotel, konkretnie jego fragment i się zakochałam. z tego co widać jest świetny.
OdpowiedzUsuńOooo nie, siła muzyki jest czasem nawet bardziej skuteczna niż wszystkie te inne 'czynniki motywujące' - gdy mi się totalnie nie chce zabrać za rzeczy, które mnie przerastają, albo jest za dużo do zrobienia i nawet nie mam ochoty na myślenie(czasem jednak i mi się zdarza, w szczególności przy tak beznadziejnej pogodzie, jak teraz), to wystarczy, że usłyszę 'Satisfaction' Stonesów i już wiem, że mogę dosłownie wszystko ;)))
OdpowiedzUsuńCzekam na relację!!!Dobrej zabawy, dobrego odbioru.Muzyka...słucham wciąż i na okrągło. Lubię, kocham, doświadczam, poznaję.
OdpowiedzUsuńsłodki motylek
OdpowiedzUsuńświetna Ty :]
hahaha;D
OdpowiedzUsuńbaw sie pysznie!
Prześliczne jest to ostatnie zdjęcie :)
OdpowiedzUsuńCzekamy na OBSZERNĄ relację. Ze zdjęciami. You're lucky lucky you're so lucky...
OdpowiedzUsuńklimatycznie . milej zabawy !
OdpowiedzUsuńAaaa Selector? Żałuję że nie mogłam zostać w Krakowie
OdpowiedzUsuńzdjęcia z czołówki bloga jeszcze długich włosach widzę...
OdpowiedzUsuńdałabyś nam zobaczyć jak w nich wyglądałaś? jakieś stare zdjęcia? ;> btw obecna fryzura jest BOSKA! jak się w końcu zbiorę, to może ja od Ciebie skopiuję. ;PP
świetnej zabawy! :)))
ps. można wiedzieć z jakiego miasta jesteś? ;>
pozdrawiam, Aguti. :))
czekam na wrażenia po koncercie ;)
OdpowiedzUsuńAguti: głubczyce. jeśli coś Ci to mówi ;)
OdpowiedzUsuńBardzo zmysłowo, pierwsza i ostatnia fotka, ymmm...
OdpowiedzUsuńHehe ,to samo się ze mną dzieje ,gdy lecą przeboje z czasów mej młodości;)
OdpowiedzUsuńpodoba mi się Twoja osoba :)
OdpowiedzUsuń