poniedziałek, 27 kwietnia 2009

5-biedroneczki są w kropeczki..

..co prawda kropeczki widać na tych zdjęciach dość marnie, ale uwierzcie mi na słowo, że one tam są! Tam, czyli na morelowej sukienko-spódnicy. W oryginale miała być raczej sukienką (część, którą wywinęłam w dół, na biodra, powinna być na górze), ale jest trochę za szeroka żeby ją tak nosić. Proszę się nie dziwić, że się rozciągnęła, chodziła w niej moja mama w swoich młodzieńczych latach. Nie raz oglądając ją na zdjęciach wzdychałam ze smutkiem (mama wyrzuciła ją) aż tu nagle, pewnego pięknego dnia wróciła z pracy z TĄ sukienką na ramieniu. Okazało się, ze przed wyrzuceniem gdzieś się zawieruszyła i cały czas była na strychu..szczyt szczęścia. Materiał jest bardzo przyjemny w dotyku i pięknie się układa. Jeszcze tylko zaniosę ją do babci żeby zwęziła górę i będę miała idealną sukienkę na lato.

PS. tak to zwykle wygląda. jak sesja to tylko z psem.








koszulka: diverse

sweterek: orsay

sukienko-spódnica: vintage

buty: targ

motylek: ikea

zdjęcia: mama

12 komentarzy:

  1. Bardzo mi się podobają zdjęcia 2 i 4 !
    Le papillon et toi sont tres beaux :]
    Gdybym był Quentinem Tarantiną to bym się podniecał Twoimi stópkami :D
    YEAH będziesz chodzić w takiej ładnej sukience !
    Uwielbiam jak nosisz sukienki !!!
    KOT :*

    OdpowiedzUsuń
  2. dziękuję w imieniu swoim i motylka :3 ;*

    OdpowiedzUsuń
  3. gratuluję nowej stronki! ciekawe stylizacjie, musze przyznać, że strychowe znaleziska mogą być niesamowite ;) (fantastyczne buty) -Aśko

    OdpowiedzUsuń
  4. grubasku, to Ty? dziękuję bardzo! :D ;* i ostatnia konwersacja na temat tych butów:
    żyła: one są z topshopu?!
    ja:nie, z targu xP

    OdpowiedzUsuń
  5. najpiękniejsza figura ze wszystkich szafiarek jakie znam!

    OdpowiedzUsuń
  6. małe sprostowanko: niestety to nie grubasek, a Aśko W. znana również jako siostra Lolo ;) o butach usłyszałam właśnie od niej, że ponoć przepiekne i zgadza się są boskie!

    OdpowiedzUsuń
  7. Anonim: :) chyba wypadałoby żebym teraz przestała narzekać..:)
    Aśko: Aśko! :D no to grubasek to Ty na pewno nie jesteś :P w takim razie jest mi jeszcze bardziej miło,że moja szafa jest popularna w środowisku studenckim!

    OdpowiedzUsuń
  8. A myślałam,że sesje z psem to moja specjalność;) Piękna ta spódnica:)

    OdpowiedzUsuń
  9. oj nie przerabiaj tej sukienki/ Mnie oczarowała właśnie w tej formie, jaką dzisiaj prezentujesz- wywinięta. Jest oryginalnie i ciekawie, bo możesz ją wtedy połączyć z topem. No i ta długość- jak nimfa leśna...
    Aj, chyba coś od Ciebie zgapię, ostatnio w lumpeksie upolowałam takie same cudeńko tylko białe i właśnie odwrotnie- przymałe. Chyba, ze się zamienimy? ;)

    OdpowiedzUsuń
  10. Piękna ta spódnica!! Cudo!!

    OdpowiedzUsuń
  11. seniorita_corzon: o nieee..:) moja sunia jest w tym zdecydownym mistrzem, nikt tk ślicznie jak on nie pcha się w obiektyw! ;)
    agacior89: kurczę, właśnie jak tak na nią patrzę to już nie wiem, bo jak ją przerobię to już za nic w ten sposób jej nie założę...arrrgh, nie cierpię takich dylematów :)
    veroni: to mamusia miała taki dobry gust ;P

    OdpowiedzUsuń
  12. sukienko-spódnica ma piękny kolorek... ale buty - muszę takie mieć! (no dobra może nie identyczne, żeby nie było... ale podobne :])

    OdpowiedzUsuń