..temu trampki. niestety, dzisiaj trampki zostawiłam w szafie i nikt nie zmusił by mnie do ich założenia. cholerne roztopy. nie ma na świecie nic gorszego od tego przebrzydle topiącego się, ohydnie brudnego śniegu (no, może kolejka w misiu jest gorsza). ale, ale. nie ma co narzekać bo oto dziś termometr za moim kuchennym oknem objawił światu (mi i mojej mamie) dobrą nowinę. WIOSNA! albo może nawet lato, bo przecież w naszym uroczym klimacie 15'C to już właściwie lato. TAK. 15'. nie czekałam ani sekundy (jak już tylko skończyłam kilkugodzinne przygotowania do wyjścia) i wybiegłam na dwór. coś wspaniałego.. dostałam tak cudownie energetycznego kopa, że z tej radości poszłam do gimnazjum i załatwiłam sobie 3 tygodniowe praktyki przedmiotowe. i radość nieco osłabła... ;) a tak na poważnie to już się boję. zostało mi pół roku, a ja już się trzęsę jak głupia. co jak co, ale gimnazjaliści to jeden z moich najgorszych sennych koszmarów, a ja, idiotka, wmówiłam sobie, że będę niosła im światło wiedzy biologicznej (i, o zgrozo, chemicznej!). wiem, wspaniałe to jest, ale w sumie całkiem fajne wyzwanie. no i te godziny spędzone przy napojadzie kawowej w pokoju nauczycielkim razem z szanownym gronem, te ploteczki o usadzonych i przechwałki kto wpisał dziś więcej bań.. nie mogę się doczekać! :P
no dobrze, ale poczynając od pierwszego zdania tego postu, zrobiła mi się tu taka przydługa dygresja o niczym. bo właściwie wpadłam tylko po to, żeby oświadczyć, że jutro wyjeżdżam. w góry. ze znajomymi. i to w sumie tyle. żegnajcie!
'ROZTOPY RULEZZZZ!'
kurtka: zara %
sweter: zapomniałam, ale dwa posty wstecz na szczęście pamiętałam, więc kto chce niech sprawdzi :P
koszulka: zara %
spodnie: zara % (lusi, oddychaj, spokojnie...:D)
buty: steel
torba: quazi %
figurka bożka, do którego modlę się co wieczór: zara oczywiście
najwspanialsze na świecie słuchawki w kształcie świni, które dostałam od najlepszego na świecie taty: muzzio cutedoks, ale pewnie można je dostać w zarzefoty: zar.. yy..filip
i jeszcze na koniec moja radosna japa w konwencji stricte snowboardowej, to tak na zapas, żebyście wiedzieli jak będę wyglądać przez najbliższe 4 dni..
co ty mi zrobiłaś teraz w głowie tymi żółtymi pięknymi glanami... moje zielone będą miały chyba powód do zazdrości.
OdpowiedzUsuńPo spojrzeniu na pierwsze zdjęcie pomyślałam, że masz moje martensy! ;) ale nie, to steel... Moje pierwsze glano-martensy to właśnie te same, tylko czerwone ;) Luuubię je ;)
OdpowiedzUsuńStrasznie fajnie wyglądają te legginsy :) I jeszcze calosc tego zestawienia. Baaaaardzo mi sie podoba podejscie do cekinów w tym wydaniu :)
OdpowiedzUsuńA fotki wygladają jak zrobione koło Sobótki ;)
Fajnie, legginsy są super. A praktykami się nie martw, na pewno zdobędziesz serca gimnazjalistów :)
OdpowiedzUsuńŚwietnie wyglądasz jak zawsze :)
OdpowiedzUsuńPierwsze zdjęcie niczym z Sartorialist :)
o rany, Kotowa, to Ty teraz będziesz belfer? ;P mam nadzieję, że na bieżąco będziesz relacjonować wydarzenia z linii frontu ;) hehe.
OdpowiedzUsuńZara powinna Ci jakiś kupon rabatowy wystawić, ot co! :D
ach wiosna a u nas dziś śnieży:/ słuchaj słuchawki świniaczki to jest to ! no i legginsy ofkorz świetne:)
OdpowiedzUsuńOch kop wiosenny pognał mnie na dworzec PKP i wylądowałam w Krakowie ;) Glany masz w iście wiosennym kolorze ;)
OdpowiedzUsuńbardzo mi się spodobał tekst o kolejce w misiu ale nagle ogarnąłem że WTF skoro to ja w końcu zawsze w niej stoję :P
OdpowiedzUsuńfajne, jak skaczesz masz świnię na twarzy :]
2-ga fota ->> super nogi Ci wyszły, chyba, że je też sfotoszopowałaś
patrycja antonina: ooo.. zielone też by się przydały! :)
OdpowiedzUsuńaggaton: moje też pierwsze takie, kilo wspomnień :)
erill, sanna's land of illusion, my wardrobe: poprawka, to nie legginsy tylko najprawdziwsze spodnie ze szluwkami, kieszeniami, rozporkiem i całą resztą tego stafu. i to jest w nich chyba najlepsze :))
biurowa: a co to jest? :)
baśka: linia frontu, idealne określenie ;D
czarna.masza: kraaaakóóów..
kot: WYBULEDE
kurcze, tą są spodnie?! ja takich szukam od dawna!moge wiedzieć ile kosztowały? a co do gimna\jum, to nie przejmuj się- wszyscy na pewno Cię polubią:) no i trzeba dodać, że będziesz najlepiej ubraną nauczycielką w szkole:) i na pewno najpiękniejszą!
OdpowiedzUsuńMuminekkkk:)
Cekinowe portki!!! <3
OdpowiedzUsuńPodoba mi się kontrast, który stworzyłaś dzięki tym butom, jednak myślę, ze one troche za bardzo zdominowały całość. Ale i tak kocham martensy i glany ;D
OdpowiedzUsuńlubie cie czytac i ogladac, wydajesz sie na tej podstawie spoko dziewczyna. ale jest jedno 'ale'... albo mieszkasz/wychowalas sie na jakiejs totalnej wsi, gdzie oprocz obory nie ma nic, nawet sklepu - robisz z tego swojego studiowania i wyjazdow do wroclawia osiagniecie na miare globalna. co drugi czlowiek studiuje, co drugi wyprowadzil sie z tej okazji do innego miasta - ale nikt nie czeka na list pochwalny od prezydenta za zaslugi dla kraju!!! dziewczyno uwierz w siebie, bo czasami mam wrazenie ze od malego wszyscy w domu ci wkladali ze jestes jakas gorsza i teraz sama nie mozesz uwierzyc w to, ze studiujesz.
OdpowiedzUsuńbtw od kiedy doktorat nie jest stopniem naukowym a zawodowym, magister przed nazwiskiem jest tym samym co 20lat temu matura... bez zbytniej podjarki zatem :)
Przez Ciebie mam nową miłość :D żółte glany! :D
OdpowiedzUsuńwow jestem pod wrażeniem. bardzo mi się podoba. szczególnie buty :)
OdpowiedzUsuńte cekiny mnie powalily z nog, a do tego ta metaka: jeszcze dzis biegne do zary-moze maja jeszcze takie na stanie!
OdpowiedzUsuńSuper!!
muminek: kosztowały chyba osiem dych, tak mi się coś wydaje, ale głowy sobie uciąć nie dam :) a być tą najlepiej ubraną to niestety nie mam szans, jest u nas w gim taka jedna nauczycielka, która wygląda jakby codziennie jeździła na pokazy mody po ciuchy..:)
OdpowiedzUsuńtalia: jak teraz o tym piszesz to faktycznie widzę, że buty troszeńkę :P dominują, ale potrzebowałam koniecznie jakiegoś koloru, bez nich było okropnie smutno.
patkowa: ciężko ich nie kochać, prawda? :D
dagalifestyle: to leć szybciutko bo już jakiś czas temu je kupiłam.
Buuutyyy :) zakochałam się! Rewelacyjne zdjęcia a Ty świetnie wyglądasz :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
zdjecia na zewnatrz- jak robisz taki efekt, ze Twoja sylwetka jest wyrazna a wszystko dookola nieco rozmyte/mniej wyrazne? Bardzo mi sie podoba, czy sam aparat daje taki efekt czy moze przerobienie w PS, a jak tak to jaka konkretnie funkcja programu ????
OdpowiedzUsuńcześć pozdrawiam*
OdpowiedzUsuńglany plus cekinowe legginsy chyba bym nie pomyślała o takim zestawie ale wygląda on na tobie cudownie :) świetny blog
OdpowiedzUsuń