niedziela, 3 stycznia 2010

70-antyglobaliści proszeni są o opuszczenie sali..

..bo sylwestra naprawdę spędziliśmy w mcdonaldzie. no dobra. może 'spędziliśmy' to trochę za dużo powiedziane. po 15 minutach od wejścia zgasły wszystkie światła i zostaliśmy grzecznie poproszeni i opuszczenie lokalu (była dopiero 20:17!), ale warto było. dla mcflurry'ego ZAWSZE warto. nawet jeśli do najbliższego maka trzeba jechać godzinę w najgorszej mgle, która doprowadza do łez nawet najtwardszych i najbardziej profesjonalnych kierowców (tj. mnie). no ale hej, przecież nasz sylwester nie skończył się w tym domu szatana. już po kolejnej godzinie spędzonej w aucie byliśmy z powrotem w domu. kilka następnych godziny jakoś wypadło mi z pamięci, ale dość dobrze kojarzę ostatnie minuty przed północą. obudziłam dziadka, tym samym zmuszając go do świętowania z nami i wcisnęłam filipowi w rękę szampana z wyraźnym rozkazem otwarcia go. brzmiało to mniej więcej tak: OTWÓRZ GO. no. filip prawie zdążył przed północą. w sensie, że nie zdążył. no cóż, trudno, sylwestrową australią nie zostaliśmy, ale w porównaniu z wyspami moorea nie wypadliśmy znowu tak źle. nic to, w swoim, bo w swoim czasie, ale odliczyliśmy te wspaniałe 10 cyfr i... impreza padła. świat zamarł, gdy dziadzio po wstępnym rozpoznaniu szampana powiedział: a ty go trzymałaś w lodówce..? dlaczego....? po czym robiąc minę, przy której kot ze szreka odpada, wprawnym ruchem odsunął od siebie kieliszek.
FINE

szafa 1

syafa 2

szafa 3 szafa 5

szafa 4

szafa 6

szafa 7
no co, śpiewamy maciusiowi życzenia do telefonu..

a jak maciusiowi składamy, no to i wszystkim i innym złożyć je było trzeba..
szafa 8


foty: moje-filip, reszta-ja.

PS wybaczcie, obiecuję, że na kokardę patrzycie ostatni raz!

20 komentarzy:

  1. hahaha :D dziadek widze był bardzo zdegustowany ;D

    OdpowiedzUsuń
  2. Każdy pomysł na nietypowego sylwestra jest dobry :) Np. moi współbiesiadnicy postanowili olać 24.00 i świętować o 1.13 :) A do McDonalda mam straszny sentyment, bo kiedyś tam pracowałam (kocham frytki, więc to był dla mnie prawdziwy raj! ;)

    PS Też sylwestrowałam w kokardzie z dziecięcego H&M-u, tylko tej cekinowej :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Dołączam się do osób spędzających sylwestra w kokardzie :)

    OdpowiedzUsuń
  4. sylwek w Macu? genialny pomysł!
    na pewno lepszy od tego, jaki my mieliśmy ^^ bo świętowanie nowego roku o godzinie 2 w nocy to nie jest szczyt moich marzeń ;)
    ślicznie wyglądałaś!

    OdpowiedzUsuń
  5. Sylwester w McDonald też może być fajny. Najważniejsze jest dobre towarzystwo, a to akurat miałaś idealne :) Pięknie wyglądałaś w tej sukience i w opasce. Opaski nigdy za wiele - mogłabym ją oglądać za każdym razem.

    OdpowiedzUsuń
  6. Kij z globalizacją - jakie cudne psy! Pozdrawiam je z całego serca :)

    OdpowiedzUsuń
  7. a tam, na tą kokardę można patrzeć i patrzeć :)

    OdpowiedzUsuń
  8. ale strój jak na prywatną dwuosobową domówkę to elegnacki;)

    ja odwiedziłam mc donald w drodze powrotnej z domówki, w oczekiwaniu na nocny z kolegą udaliśmy się do mc, okazało się jednak,że czynny jest tylko mc drive i zmuszeni byliśmy do udawania samochodu^^

    OdpowiedzUsuń
  9. ja tez mam tak z tym Makiem. Gorsze ludzi odpowiadajac na pytanie 'dokad' odpowiedzie 'do makdonaldaaaaaa!' ale tam nawet pre-drinki mozna zrobic godnie! sylwester w domowych pieleszach jest najlepszy;) ruski szampan?

    OdpowiedzUsuń
  10. Super piesek a sukienka powala

    OdpowiedzUsuń
  11. fermina: ujmę to tak-takiego go jeszcze nie widziałam :P
    ryfka: wooow, to musi być wypas, nieograniczony dostęp do makowych frytek i jeszcze Ci za to płacą, tak musi wyglądać raj..! ;D
    miuska: co prawda, to prawda, towarzystwo pierwsza klasa ;)
    anonim: to fakt, ale to tak dla dobrego samopoczucia, w końcu każda okazja jest dobra żeby się wystroić ;) no i naprawdę chciałabym zobaczyć jak udajecie samochód! :D
    balbina: najbardziej ruski jaki znaleźliśmy w mieście (a trzeba dodać, że kupiliśmy OSTATNI :D)

    OdpowiedzUsuń
  12. Bez przesady, uwielbiam raz w miesiącu zjeść solidną porcję frytek i BigMaca lub Royala, jak facet. Do tego popić Coca-Colą!
    I podobnie jak Ryfka, też pracowałam w Mac'u ;)

    OdpowiedzUsuń
  13. kotowa, lubie cie czytac, ale musze ci to pisac:
    od kiedy jestes studentka, twoje posty i blip probuja byc baardzo dorosle i czego-to-ty-nie-musisz-sie-uczyc
    ale jak tak tylko narzekasz i narzekasz to moze po prostu zmien studia? 90% ludzi obecnie studiuje ale nie robia z tego problemu typu 'jestem studentem' chwalcie mnie...
    naprawde fajnie sie czytalo twoje posty DO jesieni... :)

    OdpowiedzUsuń
  14. biurowa: ja też! tyle, że nie raz w miesiącu. troszkę częściej... :P
    anonim: co do bloga-przyznaję się, przeczytałam kilka postów z listopada i mnie ostro odrzuciło (jakoś pisząc to nie czułam jakim dziadostwem Was zarzucam, zasłaniam się tym, że to był pierwsze miesiące, a wtedy chyba każdemu odbija), ale przecież od tamtego czasu nie wspominam już tutaj o studiach. mimo wszystko nigdy nie miałam na celu zmuszenia kogokolwiek do chwalenia mnie, jakbym tego chciała to nie decydowałabym się na studia bez progu punktowego.tu nie ma czego chwalić. a na blipie jest jak jest i tak zostanie. to jednak moje miejsce w sieci, do którego czytania nikogo nie zmuszam.

    OdpowiedzUsuń
  15. nie czepiać się!Pierwszy rok jest dużym przeskokiem i każdy ma prawo się poskarżyć:)
    zazdroszczę wyprowadzki z domu na studia, bo mieszkając w akademickim mieście Krakowie mam małe szanse na podobny układ;/
    obwaim się,że skoncze w mc na kasie;/
    w wakacje pracowałam na lodach w zielonej budce to do dzisiaj nie jem gałkowanych lodów;/

    ta od udwania samochodu;)

    OdpowiedzUsuń
  16. Masz świetny styl, podoba mi się :)

    OdpowiedzUsuń
  17. Kokardy są boskie :D Ja w ogóle jestem fanką "wszystkiego" na głowie :D
    Z opisu wynika, że Sylwester był oryginalny :) Ale na Maca sama bym się skusiła :P


    www.szarottka.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  18. EH, mc donald ;/ jak ja nie lubie tego miejsca ;/ Wybacz nie moglem sie powstrzymac zeby nie wyrazić niechęci :D A tak naprawde to widze nauszniki bershkowe i wiem , że sa super i w ogole... :D Najlepszego na nowy rok!

    OdpowiedzUsuń
  19. Hej słyszałam , że studiujesz biologie. Jakie są twoje wrazenia ? Bo zamierzam to samo :)

    OdpowiedzUsuń