..i już. tak też zrobiłam. różowy to kolor, który całkiem, całkiem lubię, ale występuje on u mnie raczej w dodatkach. tak jest i tym razem. szal to prezent od cioci 'z zachodu' tj. z austrii ;) kiedyś był ogromny i gładki, ale ktoś postanowił go wyprać dlatego teraz przypomina bardziej mały koc niż chustę. mimo wszystko baaardzo go lubię i nadal można się nim nieźle opatulić. buty natomiast to ostatni łup z sh. co prawda wypatrzyła je
lusi (dzięki ci!), ale cenę z 40 na 17zł udało mi się już zbić samodzielnie ;) są o tyle fajne, że podszyte futerkiem dlatego póki co pomimo mrozów mogę się z trampkami nie rozstawać, yay! co do zdjęć-na pierwszym BONUS. ten pies jest po prostu wszędzie, ale wiem, że teraz, kiedy będę musiała zostać w wrocławiu przez 3 tygodnie (bo nie ma to być na dziennych i mieć zajęcia w każdy weekend) zatęsknię za nim.. ;)
biała bluzka: ???
kamizelka: zara
spodnie: zara
conversy: sh
szal: prezent
czapa: od mamy
kolczyki: też
rękawiczki: no zgadnijcie..;)
foty: kot
a oto jak się cieszy dziecko z przełożonego kolokwium. przypatrzcie się dobrze bo tak szerokiego uśmiechu możecie znowu długo nie zobaczyć (uwaga, uzewnętrzniam się-nie cierpię kiedy robią mi się te fałdy i zmarszczki dookoła oczu kiedy się uśmiecham dlatego takie zdjęcia zawsze pozostawiam dla siebie :P).
Świetny look!!
OdpowiedzUsuńNajbardziej mi przypasowała ta kamizelka, piękna jest.... no i Twój piesio :D jak dla mnie może być na każdym zdjęciu bo jest bardzo fotogeniczny, podobnie jak Ty ;)
Super dodatki! Ten szal i rękawiczki... ;)
OdpowiedzUsuńlumpexoholiczka: uwierz mi, że on by bardzo chciał..:P
OdpowiedzUsuńangela: dzięki imienniczko ;)
Bo Angeliki są bardzo kreatywne! ;)
OdpowiedzUsuńśliczne dziewczę z Ciebie, zdjęcie z profilu cudne
OdpowiedzUsuńŚwietnie Ci w nowej fryzurze :) i cały look również świetny :)
OdpowiedzUsuńPs. Zadomowiłaś się już we Wro? :)
Ps.2. a-good-buy to crazygirl z komentarzy pod wcześniejszymi postami :)
Kamizelka i czapa świetne. A uśmiech powalający...
OdpowiedzUsuńRekawice wyglądaja jakby były Taty;p ?
OdpowiedzUsuńMaja
Kamizelka zasluguje na lepsze zdjecie: tzn. pokazujace dokladnie jak jest zrobiona. Z daleka wyglada swietnie, ale szczegoly?
OdpowiedzUsuńdobrze Ci w tym różu :)
OdpowiedzUsuńohoho,słodki psiak :P w różu ci dobrze podkreśla twoje ciemne oczy :)
OdpowiedzUsuńa mi się podoba z usmiechem :) blysk w oku jest - to najwazniejsze :)
OdpowiedzUsuńa-good-buy: tak, jak najbardziej! :) gdyby nie fakt, że ściągają mnie tu studia mogłabym nawet powiedzieć, że lubię to miasto :P
OdpowiedzUsuńmaja: to się mama nie ucieszy...:)
anonim: ale chodzi ci o co? o ścieg? :) mogę zrobić jakieś zbliżenie, nie ma problemu, ale nie wiem o co konkretnie ci chodzi.
paulina: jeśli tylko przyćmiewa moją twarz to ok :P:P
Muszę przyznać, że ta fryzura idealnie do Ciebie pasuje, a zbyt często to się nie zdarza wśród społeczeństwa.
OdpowiedzUsuńPrzydałyby mi się conversy.
gia illusia: ta różowa futrzna fryzura, którą mam na głowie? :P dzięeeeki! :)) a o conversach powiedziałam tak samo. najpierw przegrałam aukcję (na szczęście!) na allegro (poszły za 45zł), a kilka dni potem załamana łażąc po szmatach trafiłam na te :) czymam kciuki za ciebie ;)
OdpowiedzUsuńooo wybacz...takie duże się wydają na zdjęciu a kiedyś już chyba pożyczałas jakis duzy podkoszulek od Taty:) stąd ten Tata:)
OdpowiedzUsuńMaja
b.fajnie,kolorowo-pozytywnie :)
OdpowiedzUsuńMasz przesłodkiego psa!
OdpowiedzUsuńI ślicznie Ci w różowym :)
na trzecim zdjęciu wyglądasz pięknie!
OdpowiedzUsuńTa, różowy tylko w dodatkach - po domu chodzisz zawsze w różowym dresiku, pod którym masz różową bieliznę, na nogach z kolei masz założone kapetki różowe. Pokój masz cały w Hello Kitty, a kiedyś Cię zastałem jak przemalowywałaś Timona na różowe i do dzisiaj na brzuchu ma różową sierść... A ogólnie to http://www.youtube.com/watch?v=RLRLhV9U0kQ
OdpowiedzUsuńmaja: spoko loko ;)
OdpowiedzUsuńmalwina: prawie mnie nie widać, ale dziękuję! ;P
kot: no i się wydało.. :D
bardzo ładnie wyglądasz w różowym :)
OdpowiedzUsuńTrzeba przyznać, że w różu Ci do twarzy :D Choć stanowczo całość podoba mi się bez szalika - widać wtedy piękne, ala kołnierzowe wykończenie kamizelki, która swoją drogą jest genialna! I ten uśmiech - nic tylko odwzajemnić :D
OdpowiedzUsuńŁo, mogłabym w takiej kamizelce chodzić dzień w dzień.
OdpowiedzUsuńKurcze! ahh te buty! Super jak zawsze.
OdpowiedzUsuńKomentarz Filipa wszystko mi wyjaśnił...to teraz już wiem, czemu Ci się tak bardzo podobały moje różowe włosy! ;D
OdpowiedzUsuń