..dres spoko jest!
uwielbiam dres pod każdą postacią, dlatego moda na dresowe spodnie to dla mnie spełnienie marzeń ;) długo szukałam czegoś odpowiedniego i w końcu się udało. ignorując jęki filipa (zdecydowanie nie podzielił mojego nad dresem zachwytu) drogą kupna nabyłam ten oto egzemplarz. w sumie dres jak dres, ale ten łańcuszek.. ;P
co do bluzki: pokazywałam ją już całkiem niedawno, ale na tamtych zdjęciach była potraktowana tak po macoszemu, że musiałam dać jej drugą szansę. okulary natomiast to moje małe szczęście. nie dlatego, że są jakieś super piękne etc., ale dlatego, że dziś po raz pierwszy w tym roku je założyłam. a chyba wiecie co to znaczy, prawda..? to znaczy, że już PRAWIE lato!!! :)
no dobra, troszkę mnie poniosło, ale biorąc pod uwagę fakt, do jakich temperatur przyzwyczaiło mnie moje mieszkanie, w którym ostatnio zepsuło się ogrzewanie (zaznaczmy, że jest to kamienica), to każdy promyk słońca jest na wagę złota. a ilość promieni zmuszająca mnie do założenia okularów daje wrażenie pobytu w ciepłych krajach. serio. mamy tam ok. minus czterysta. ostatnio, przed egzaminem, byłam zmuszona wynieść się z tego iglo i pójść się uczyć do filipa. do akademika.
uczyć się w akademiku (czy to nie oksymoron*?), dobrowolnie. makabra.
no dobrze, ale zostawmy już temat mojego uroczego lokum. teraz na szczęście jestem w swoim cieplutkim domku, bo oto w środę, zakończyłam swoją pierwszą w życiu sesję. całkiem fajnie się z tym czuję, ale znowu bez przesady. podejrzewam, że większym wyzwaniem będzie dotrwanie do końca ferii. będzie się działo... ;)



bluzka: reserved %
dres: bershka
korale: reserved
buty: prezent
torba: qiosque
okulary: i am %
foty: filip*w tym momencie w mojej głowie włącza się pewna charakterystyczna muzyczka. czy ktoś jeszcze oglądał owcę w wielkim mieście???