czwartek, 30 lipca 2009

37-na dachu świata.

nie wiem jak filipkowi się to udało, ale po raz kolejny wyciągnął mnie na dach swojego bloku. a ja naprawdę boję się tego miejsca. no nic, przynajmniej było gdzie zrobić zdjęcia. inna sprawa, że buty do tego stroju zostawiłam w domu (jechałam do niego na rowerze więc zmieniłam je na wygodniejsze, oczywiście zapomniałam, że będę mi potrzebne i nie spakowałam ich..). te tak średnio mi tu pasują, ale trudno, te właściwe pokażę innym razem. a dziś w zbliżeniu torba, o którą sporo osób pytało. dawno, dawno temu służyła do przechowywania bardzo starej i bardzo dużej kamery (wiecie jak one kiedyś wyglądały, z rączką, na te ogromne kasety), w związku z tym w środku jest wyłożona gąbką dlatego idealnie nadaje się do noszenia mojego aparatu (nie cierpię tych specjalistycznych plecaczków, są takie brzydkie, a zwykłe torby nie są bezpieczne). znalazłam ją na strychu dziadków filipka. za tydzień znowu do niech jedziemy, kto wie z czym wrócę tym razem..;)


Photobucket

Photobucket Photobucket

Photobucket


koszulka: bershka
spodnie: zara
buty: ???
torba: vintage

foty: kot

PS jutro rano jadę do wrocławia oglądać mieszkania, proszę trzymać kciuki żeby coś ładnego (i niedrogiego!) się trafiło! :)

poniedziałek, 27 lipca 2009

36-tamagoczi.

prosty i wesoły zestaw na cieplejsze dni. jasny kombinezonik i sporo biżuterii. jako że góra jest dość mocno wycięta to zakładam pod spód top/bikini. odprułam go z kupionej kiedyś tam koszulki, sprawdza się doskonale.
a na dokładkę prezentuję timonka, standardowo pchał się do zdjęć więc niech ma w końcu te swoje 5 minut! ;)

Photobucket Photobucket

Photobucket

Photobucket

Photobucket

kombinezon: bershka
bikini: odprute z innej bershkowej koszulki
sandałki: reserved
torebka: vintage
wisiorki: aparat-od l'olka :* listki (pozostałość po wisieńkach)-od kota :* serduszka-od rodziców :* złoty łańcuszek-od dziadka halamy :)
tamagoczi: pozostałość z dziecięcych lat
foty: kot

no i timonek :)

Photobucket

sobota, 25 lipca 2009

35-prosto z roli.

a konkretniej z placu budowy wszelkiego rodzaju szaf, szafek i szafeczek. bo mama mojego kota postanowiła wymienić prawie każdy mebel swojego mieszkania. oczywiście od razu zgłosiłam chęć pomocy i zjawiłam się w pełnej gotowości. dobrze, że miałam ze sobą krótkie spodenki bo ta spódnica zupełnie nie nadaje się do pracy. choć wyglądam w niej jak chłopka :)

Photobucket Photobucket
Photobucket

koszulka: diverse
spódnica: vintage
buty: h&m

foty: kot

PS a w nagrodę pyszny obiadek. no nie mogli mnie poczęstować kiedy tak na niego patrzyłam..:)

Photobucket

czwartek, 23 lipca 2009

34-krótko i na temat.

krótko. zdecydowanie krótko. bo w takim upale inaczej się nie da. a pod koszulką góra od stroju kąpielowego. żeby nie było wątpliwości, że sezon basenowy rozpoczęty! ;)

PS kto mnie znowu zabierze nad morze???

Photobucket Photobucket

koszulka: bershka
spodenki: GAP vintage
buty: zara
kopertówka: sh
korale: hmmm..chyba reserved

foty: ja i Mum

środa, 22 lipca 2009

33-masajka.

masajka. bo tak nazwał mnie kot kiedy zobaczył ten strój.
właściwie zestaw faktycznie wygląda trochę afrykańsko, ale wyszedł mi taki przez przypadek. sama sukienka to prezent od babci, należała kiedyś do niej i ponoć robiła w niej furorę ;) chustę akurat miałam na głowie, a biżuteria to zbiór tego co było pod ręką. buty niby kupione na jesień, ale okazały się być całkiem przewiewne i tak wygodne, że noszę nawet w upał. i to chyba tyle jeśli chodzi o ten strój. gorąc jest taki, że naprawdę nie jestem w stanie wydusić z siebie nic więcej dlatego lepiej się z Wami pożegnam bo jeszcze powypisuję jakieś głupoty. miłego dnia! :)

Photobucket
Photobucket Photobucket

sukienka: vintage
buty: ccc
torebka: vintage
pasek: kupiony gdzieś w krakowie
pierścień: h&m
bransoletka z ćwiekami: prezent od mojego kota
zielona bransoletka: ukradziona mamie

foty: kot

PS przepraszam, że tak się garbię, to ostatni raz! :)

poniedziałek, 20 lipca 2009

32-jestem.

nareszcie z powrotem! chorwację i kaszuby na pewno będę wspominać bardzo miło, ale jednak nie ma to jak w domu (a szczególnie w swoim własnym, przewygodnym łóżku)!
stagnacja zapanowała tu okropna, a to dlatego, że te dwa wyjazdy nastąpiły bezpośrednio po sobie. już teraz szykują mi się kolejne dlatego szybciutko tu wpadam i dodaję coś żeby zupełnie pusto się nie zrobiło. postaram się też odwiedzić Was wszystkich i odrobić zaległości jak najszybciej.
a teraz strój jeszcze sprzed wyjazdu, fotki z wakacji dodam, ale jeszcze nie teraz. póki co idę trochę odsapnąć..miłego dnia!


Photobucket

Photobucket Photobucket

marynarka: carry
koszulka: h&m
leginsy: yyy?
buty: zara
korale: chyba promod
torebka i zegarek: vintage

foty: kot
UPDATE: gdyby nie basia zupełnie zapomniałabym wspomnieć o rzeczy bardzo ważnej! dużo osób o to pytało podczas mojej nieobecności dlatego już odpowiadam.dostałam się na studia ;P wiem, ogromne zaskoczenie ;) ku mojej radości są to te studia, które sobie upatrzyłam tj. biologia na uniwerku wrocławskim. wiem, próg jest taki, że specjalnym osiągnięciem to może nie jest, ale i tak się cieszę,a co!;) no i nie wyobrazam sobie, ze mogłabym studiować cokolwiek innego. teraz pozostaje mi tylko znaleźć mieszkanie. TYLKO?